Z chwili na chwilę robi się coraz gorzej.

Z chwili na chwilę robi się coraz gorzej.

A ja się każdej chwili staram kurczowo chwycić.

Sny w których umieram są dotąd najlepszymi snami jakie miałam.


Nie mam już siły wsiąść nawet na rower i jechać dalej, dalej, do nikąd. Do szczęścia albo przynajmniej znośnego bytu. Tutaj jest źle, chociaż źle zawsze było, teraz jest po prostu coraz gorzej.


Martwi ściągają bliskich na dno, do siebie, do piachu. Prawda.

Mówię ci co chcesz usłyszeć, i robię to dla ciebie.

"Nie ma cię gdy moje życie spada w dół, i nie ma cię gdy wszystko łamie się na pół, i nie ma cię i nie wiem już gdzie jesteś ale dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by ci serce. Nie ma cię gdy moje życie spada w dół, i nie ma cię gdy wszystko łamie się na pół, ale wciąż cię kocham, kocham cię k$#%!wa i nie znam już innych słów."



Jeszcze jakieś pytania jak skończe?