Moja radość to grzech.

Moja radość to grzech.

Aż się chce płakać.
Czemu wszyscy mnie chcą zmuszać do czegoś?!
Przecież to zbędne a do tego nieprzyjemne.
Ale macie racje.
Oczywiście będę robić co mi każą.
Chodźby dlatego że nie mam wyboru a mam do nich szacunek chcoiaż nie wiem za co k$#%!wa.



Cała moja złość, żal i gniew, a najwięcej bezsilności... Wylewa się ze mnie.
Tylko czemu k$#%!wa tak wolno.
Wylewa się przez te cholerne oczy.
Słoną wodą.

Szybciej k$#%!wa!
Szybciej.


Nie chce już.


Już więcej nie chce.








SKORO JUŻ NIE ŻYJESZ
to mogę ci powiedzieć bez obciążeń że cię kocham










Anioły czasem spadaja z nieba.
Wiem to bo mam swoje anioły.
Gdyby nie one pewnie wrzezczałabym z tego wszystkiego.

A tak k$#%!wa przecież mam dla kogo żyć.






Czasem myślę że sama to wszystko sobie wymyślam i robie.