Czasem wiem że nic nie wiesz.

Czasem wiem że nic nie wiesz.

Czasem myślę że jestem na tyle silna żeby ogarnąć cały świat, żeby narzucić mu swoje zasady i przkeonać się czy mój byłby idealny świat.
A czasem dowiaduje się że jestem tak słaba że nie potrafie dać sobie rady z sobą. Może to dowodzi mojej sile...? Raczej dowodzi mojej głupocie: w końcu nie nazbyt normalne jest być w dwóch lub więcej kawałkach.



Co u mnie?
-dużo sprawdzianów
-dużo zabaw aparatem
-dużo wkurwienia na rodzine
-dużo kartkowek
-dużo irytacji bałwanami
-dużo ironii i sarkazmu z Anką
-dużo książek do czytania
-dużo konkursow jak na mnie
-dużo kretynów na świecie
-dużo zmiennych nastrojów
-dużo szybko biegnącego czasu
-dużo zmartwien i mysli
-dużo błędów. dzisiaj było spotkanie do bierzmowania. Jak to powiedziała WdoWa 'hmmm co to było chyba zapomniałam
-dużo bólów fizycznych i tych z podłożem psychicznym
-dużo chęci do nierobienia potrzebnych rzeczy i odkładania ich na ostanią chwile
-dużo kłótni z rodzicami
-dużo czasu poświęcam sobie
-mało szczęścia