22 sierpnia 2*** 16:08

22 sierpnia 2*** 16:08

Zawsze miałam talent do mieszania…
A teraz to już ewidentnie.
Wszystko się pieprzy…
A wystarczyło coś zawczasu sobie wyjaśnić…
Cóż jestem niezdecydowaną małolatą, której wydaje się, że może mieć wszystko, hmm…
Nie byłoby to takie złe gdyby nie cierpieli na tym ludzie.
Czasu nie cofnę, tłumaczyć też nie umiem…, Bo czy aby wytłumaczeniem jest moja zachłanność? Chęć mienia czegoś więcej niż się ma…
No cóż, nie chce być znienawidzona, ale przeprosiny nic nie dadzą, bo każdy uważa je za nieszczere. Ja na przykład często bardzo żałuje tego, co zrobiłam.

„(…) Trzeba coś stracić
By coś docenić
Żeby odzyskać
Trzeba się zmienić
Trzeba przebaczyć
Chodź czasem nie jest
Jak być powinno
I zrozumieć jak ważne jest(…)”

Ale chcieć to nie zawsze móc, ja, Cie bardzo proszę, zmień moje podejście do życia.
Ja nie chce mieć siebie za boga… Niedawno jedna osoba miała do mnie wspaniałe podejście, chociaż często mnie denerwowało. Ta osoba kierowała mną a nie ja ją. Wspaniałe uczucie, że ktoś jest nad Tobą, komuś zależy ktoś czuwa…, Ale jestem skończoną idiotką i potrafię zepsuć wszystko, co piękne. Właściwie nie musi być piękne ja potrafię zepsuć wszystko…