Przestaje mi się chcieć cokolwiek.

Przestaje mi się chcieć cokolwiek.

Co dziwniejsze.. POZYTYWNIE.
Po prostu znowu będę wracać uśmiechnięta do domu i spać.
To nie takie złe i trudne..
Mam nadzieje.

"Dobry wieczór pamiętniku, dawno nie pisałem" :)
mimo iż nadal.. 'to ja niechciany nie lubiany szukam szczęścia. "

"chodź ze mną, masz tylko chwilę, nie k$!%#wa tydzień"

Chciałabym coś dodać od siebie, ale nie potrafię.
Znaczy..
Nadal próbuję.
Nie potrfię napisać czegoś od siebie. Co miałoby znaczenie dla mnie.
Hm..
Próbuję dokańczać fantazje...
Próbuje.
To ważne.