Wchodze do kościoła...

Wchodze do kościoła...

i nagle:
zaczyna mnie boleć głowa
zaczyna mi się na przemian robić słabo i nabieram wielkiej siły
zaczynam nienawidzieć wszystkiego dookoła
zaczynam mieć dość wszystkiego
zaczynam szaleć.


-Aniu czy ty byś się zabiła jakby ciebie tak zgwałcili?
-Ty chyba śnisz. Prędzej ja bym ich zgwałciła.

-Pójde z tobą jeszcze cię tam zgwałcą.
-Ty chyba na prawde wierzysz w Boga.
-Dlaczego tak twierdzisz?
-Bo ponoć to Bóg dowiódł że cuda sie zdarzają.