Najgorsze już za nami.

Najgorsze już za nami.

Dziękuje cholernie wszystim ludziom, którzy chociaż próbują uprościć mi jakoś zycie. Przepraszam że tego nie doceniam zewnętrznie. Ale za cholerę nie wyobrażam sobie zobaczyć paru osób które już dawno odeszły nie ma ich w moim życiu. Nie wiem nawet czy są, nie wiem o ile moge się założyć że rozbeczałabym się jak dziecko i plakałabym tak gdziekolwiek jakby jedno z nich wróciło do mnie w jakiejkolwiek postaci...