ogarnij się, słonko.

ogarnij się, słonko.

Szczerze?
Gdybym miała się urodzić na nowo chyba nic bym nie zmieniła. Moje wychowanie, albo jego brak... Wszystko ma być jak jest.
Zmieniłabym tylko swój wygląd, nie podobam się sobie, nie wiem dlaczego nie pytaj mnie o to. Cholera.

Anioł miłości przyszedł kiedyś po mnie, kazałam mu poczekać i wtedy się zabił też dla mnie, a teraz jak już nie żyje poczeka wieczność w niebie za mną.

Anioł Miecza przyszedł potem odszedł szybciej, a to dlatego że był zbyt dumny by przekonać mnie do czegoś, bezczelny. Nie był brzydki tylko piękny ale był też zły i szczery. Troche mnie skrzywdził i od tamtego czasu płacze jak mi nic nie jest, czasem wygląda to inaczej.

Tak na prawdę nie wiem czego mnie to nauczyło nie umiem wyciągać wniosków. I slatego sprawiło mi to tylko ból. Wiem tylko że musze żyć tu i teraz. Znowu bredze, ale co z tego, często lepiej mówić coś nic nie mówić nic.

Zaczynam się o siebie martwić czy już nie jestem chora.

W życiu widziałam dużo aniołów.