Nie wiem już nic, cholera.

Nie wiem już nic, cholera.

Gdy umarł, odczytali testament, a tam było napisane: wszystko dla niej.

Żona, córka, wnuczna, rodzina - nie dostala nic.
Za to dużo dostała ona.
Ona.
Nie wiem na co liczył, na to że jej pomoże?
Że ją z tego wyciągnie martwy, jak żywemu się nie udało?
Pomyślał sobie dam jej pieniądze, tylko tyle moge dla niej zrobic, może wróci do życia, może przestanie się k$%#!wić.
Był jak dziecko, powoli, po omacku, szedł, ale jednak w ciemność.



Znał ją od dziecka, dziewczyna z podwórka, razem się bawili codziennie. Dopóki jej rodzice nie zginęli i zaczęła się szwędać po nocnych klubach.
Stracił z nią kontakt.
Nie udało się tego odzyskać.






Trudno.


?

sun07

sun07 2010-05-31

R e w e l a c y j n a fotka:)
pozdrawiam cieplutko miłego wieczorka życząc:)
a ! i uśmiechu koniecznie:)

kazi11

kazi11 2010-06-06

...czasem wystarczy to ...ze jednak ktoś chce pomóc, bez wiekszego znaczenia czy zdoła czy nie ...po prostu - chce-

dodaj komentarz

kolejne >