zarzucam knajpke gdzie pracuję bo jeszcze nie mam świeżych fotek :)
dziś byłam z bratem w terenie, wziełam czarnego pana gdyż podobno mój rudzielec wczoraj coś utykał, dziś już wydaje się być w pożadku więc o ile jutro też nie wykaże oznaków jakiejś konuzyi to się wybierzemy w małe odwiedziny pod Grapę :D a tym czasem znikam spać bo już późno, zasiedziałąm się dziś w stajni prawie do północy :))
buziole :*