metresa 2011-09-21
Re: heheh no cos Ty...Wszystko w biegu od samego rana...Zeby,ubieranie,sniadanie....odprowadzic dzieci,a z trojka nie jest to latwe...jeden marudzi,bo mu zimno,drugi jeczy,bo sie nie wyspal...do tego mala Anielcia...wykonczyc sie idzie...Ale jak juz wyjdziemy z domu to juz jest dobrze..najgorzej sie zebrac:)