Zazdrość? Potrafi niszczyc, mieszać, prowadzić do nieporozumień. Wywołuje skrajne wyobrażenia. Prowadzi do obłędu. Głęboko rani, wbija nóż w serce. Rozbija na kawałki nawet coś niezwykle mocnego, silnego. Często wprowadza nas w błąd i wywołuje złe decyzje. Pod jej wpływem robimy i mówimy to czego normalnie byśmy nie zrobili i nie powiedzieli. Budzi złe emocje. Często bezpodstawna. Doprowadza do ogromnej fobii, zaniżenia samooceny, a nieraz depresji.
Tak, taka własnie jest zazdrość, ale mimo tego zazdrościmy. Często błahych rzeczy, nieraz dla nas ważnych.
Możemy ją w sobie stłumić, ale wymaga to silnej woli!
Moja własna definicja... Zapewne całkiem poprawna. I cóż tu poradzić kiedy niektórzy sami siebie okłamują, że nie są zazdrośni???