jezioro zalewowe niedaleko Goerlitz (po kopalni odkrywkowej)
mykaja 2009-08-04
Tam, pod niebem południa palącem,
Szło ich dwoje po mirtów alei,
Słów namiętnych rzucając tysiącem;
Lecz nie było tam słowa nadziei.
Pożegnanie ostatnie na wieki...
To trwa długo... I wstał księżyc blady,
A westchnienia powtarzał daleki
Szum płaczącej kaskady.
Adam Asnyk
wróciłam na przekór innym
pozdrawiam i buziaki zostawiam :****