W zakrystii kościoła od prawie czterystu lat przechowywana jest woskowa figura przedstawiająca postać kobiety w zakonnym habicie, nazywanej Anną Dziulanką. Utrzymuje się, że to pośmiertna maska niezwykle pięknej panny, która rozkochała w sobie jednego z najbogatszych i najpotężniejszych karmazynów dawnej Rzeczpospolitej, Stanisława Opalińskiego. Została ona, mimo chłopskiego rodowodu, jego żoną. Romans, potajemne małżeństwo i krótki związek magnata ze swoją podwładną wywołały wtedy spore zamieszanie. Młodzi obłożeni infamią i pogardzeni przez majętnych sąsiadów ze szlacheckich rodów, nie bywali na dworach i salonach.
Pięć lat po ślubie Opaliński został wdowcem. Opaliński nie pozwolił pochować żony. Wosk ze świeć stojących przy zmarłej pokrył jej twarz i zakonnicy obiecali, że odleją z niego pośmiertną twarz Dziulanki. Wtedy dopiero Opaliński pozwolił złożyć żonę do grobu.
O miłości co przeszła do legendy:
https://www.rytwiany.com.pl/index.php?newsid=190
rita85 2019-04-10
Ciekawa historia..