PRZEPIS NA KAPUSTKĘ
https://www.garnek.pl/halinag/28521844/zapasy-na-zime-uwielbiam
jedna porcja już w słoikach a następna zalana wrzątkiem czeka do jutra...
będzie też powidełko śliwkowe takie spóźnione
Przepis na powidełko
---------------------
5 kg śliwek wydrylowanych
1 kg cukru
3 łyżki octu
śliwki zasypać cukrem plus ocet zostawić na 24 godziny.
smażyć przez 3 dni po 3-4 godziny na wolnym ogniu nie ruszając
nie wolno mieszać!
po trzech dniach zmiksować, gorące nakładać do słoiczków ...
pycha !!! polecam,robią się same ...;)))
halinag 2014-10-14
Z POWIDEŁKIEM SIĘ SPÓŹNIŁAM DANUSIU...ZROBIŁAM INWENTARYZACJE W PIWNICY I OKAZAŁO SIĘ ,ŻE NIE MAM JUŻ ANI JEDNEGO SŁOICZKA Z UB ROKU A UWIELBIAM...DLATEGO Z JEDNEJ PORCJI ZROBIĘ
adam24l 2014-10-14
Pracowity dzień więc
Miłego wtorku i środy.Zapraszam do głosowania na top10 i nowości.
lilaroza 2014-10-14
Kapusty niestety nigdy nie kiszę...nie umiem....a powidła właśnie ostatnią porcję ...czwartą.....postawiłam na gazie...z tym że ja robię metodą bez mieszania ....polecam :)
halinag 2014-10-14
Halinko TAK SWOJSKA TO SWOJSKA...NIE MA PRZY NIEJ PRACY NIE ŚMIERDZI RAZ DWA I CZEKA NA REGALE
lilia7 2014-10-14
Ostatecznie przekonało mnie Twoje stwierdzenie
NIE MA PRZY NIEJ PRACY NIE ŚMIERDZI :)
Dzięki za przepis.
Pozdrawwiam.
lukaszo 2014-10-14
A ty Halinko nie możesz usiedzieć ,,,,ciągle coś robisz , zima ci nie grozi przy takich zapasach,,,,pozdrawiam
halinag 2014-10-14
BASIU ZGADZA SIE WSZYSTKIE TAK MAMY ...ALE W MIĘDZYCZASIE ROBIĘ BOMBKI AŻURKOWE...POTEM BĘDĘ TYLKO USZTYWNIAĆ...HI.HI..
ania03 2014-10-14
Ściskam....moja kapucha w słoikach już dawno:)
jmania 2014-10-14
Halinko mój tata już ukisił dla nas kapustę, jak przestaje pracować to przekłada do wiaderek i przyciska żeby cała była w soku
pruslu1 2014-10-14
Uroczego wieczorku
i jeszcze piękniejszej nocki
z kolorowymi snami życzę.
Sercem pozdrawiam.
Dobranoc.
halinag 2014-10-14
AGNIESZKO MOJA W SŁOICZKACH TEZ JEST W SOKU...TO JEST TAKIE SUPER KISZENIE DLA OSÓB MIESZKAJĄCYCH W BLOKU
lilia7 2014-12-19
Jeszcze tu uzupełnię :)
Zrobiłam kilka słoiczków - Twoich, bez pracy - powideł. I powiem tak - stanowczo za mało. Mało roboty, smak taki jaki pamiętam z dzieciństwa. Ostatni słoik powideł wykorzystam do piernika drożdżowego o którym napomknęłaś. A szkoda...
Pozdrawiam.