W adopcyjnej rodzinie żurawi widać wyraźny podział.
Tata – żuraw nie darzy sympatią adoptowanej gąski. Zdarza się nawet, że ją dziobnie. Opiekuje się tylko swoim rodowitym potomkiem, który ciągle jest obok niego. Żurawia mama zaś, bardziej się skłania ku gąsce, która podąża za nią krok, w krok.
dodane na fotoforum:
hellena 2019-06-11
Wspaniałe obserwacje poczyniłaś, ale trochę martwi zachowanie samca, dobrze, że choć przybrana mama jest dobra dla malucha.
eljot60 2019-06-11
Tata kieruje się rozumem i widzi inność gąski, mama sercem i żal jej gąski, która jest tak nieudanym żurawikiem ;)
mibunia 2019-06-11
Szkoda mi tej gąski..czy odnajdzie się w życiu? Będzie gąską czy udawanym żurawiem?
wydra73 2019-06-11
Tu się jednak dzieje ! Jak u ludzi. Oby do zadziobania lub rozwodu nie doszło.
Gąsko, dorastaj szybko i szukaj swoich !
ewusia 2019-06-11
Serce mamy jest bardziej pojemne i wyrozumiałe
dla inności gąski. Tato zajął się swoim potomkiem
i dostrzega jego podobiznę do swojego wyglądu.
halb09 2019-06-11
Najważniejsze, że gąsiątko ciągle jest w rodzinie. Mama adopcyjna nie da mu zrobić krzywdy.
davie 2019-06-11
Teraz widać już podział ról. Tatuś zajmuje się swoim
potomkiem, a mama opiekuje się tym
nie podobnym do rodziny.
ewjo66 2019-06-12
niesamowita historia...
co będzie dalej z gąską jak dorośnie...ciekawe czy uda jej się odnależć swoją gęsią tożsamość czy zostanie już na zawsze z żurawiami...
bisrole 2019-06-12
Rodzinka w komplecie! Widać jak bardzo rodzice troszczą się o oba pisklęta! Historia, która powinna być przykładem dla ludzi :) Śliczna fotorelacja :)
orioli 2019-06-12
Przydałby się im ptasi psycholog, a na serio, mam nadzieję, że młoda gąska szczęśliwie dorośnie. Ciekawe, jakie będzie przejawiać zachowania, gęsie czy żurawie.
maria10 2019-06-13
..... miejmy nadzieję, że pozna gąsiorka i założy własną rodzinkę gęsią..... a rodzinka żurawia będzie szczęśliwa..... tylko mama będzie tęsknić bo tata ma swoją żurawią pociechę, którą hołubi..... :))))))
depka 2019-06-19
Pięknej historii ciąg dalszy..
mam nadzieję ,że jeszcze uda Ci się tę
rodzinkę nam pokazać..