Moje dzikie róże...

Moje dzikie róże...

Jak myślicie czy wyciąć je całe czy zostawić zieloną część...ogrodnik powiedział, że już zawsze będą dzikie...zaproponował posadzić nowe ale ja nie chce nowych bo to nowy obowiązek...a ja mam ich za dużo...wykopanie i zlikwidowanie dzikiej róży ułatwiło by koszenie i mniej było by pielenia tylko taki sentyment, że te róże sadziła moja babcia...

Miłego wieczorku! :)

basiah

basiah 2017-06-16

Haniu, bron boze nie wycinaj.. uratujesz je!!! zostaw te zielone części. Ja mialam to samo. Przymarzły troche i wyschly..podsypalam nawozem i pod kazdy krzaczek dalam swiezej ziemi... i teraz cudownie kwitną :)

basiah

basiah 2017-06-16

Rózyczka wie, ze ją kochasz , bo kochalas Babcie..i dlatego odwdzieczy Ci sie pieknymi kwiatami.. a ogrodnik marny!!!!!

basiah

basiah 2017-06-16

Tak jak napisalas Haniu. Ty wiesz co zrobic..Suche galęzie sie przycina . Nie wyrywaj bo uszkodzisz...Cierpliwosci i zobaczysz, ze zakwitnie, moze dop.na nastepny rok.... a moze jeszcze w tym.. :)

lateska

lateska 2017-06-17

jestem tego samego zdania co Basia .. wyciac tylko suche galazki, widac ze rozyczka rosnie zdrowo, ma piekne zielone i blyszczace liscie i napewno bedzie miala rownie piekne kwiaty ... :)

pozdrawiam

lidia23

lidia23 2017-06-17

jestem tego samego zdania co koleżanki czyli -nie likwidować róży!
niech sobie rośnie i cieszy się życiem;))

alola11

alola11 2017-06-17

zostaw ją Haniu może jeszcze zakwitnąć ale to przecież pamiątka jak na nie patrzysz to wspominasz babcię

bisia123

bisia123 2017-06-18

Oj, ja mam podobnie ale róże po prababci. :)
Wszystkie trzymam, w tym roku przeniosłam i zrobiłam kącik różany sprawdza się super :) Zdziczałe też zostawiłam skoro tyle lat dają radę. :)

dodaj komentarz

kolejne >