Łęczyca i Tum. Królestwo polskiego diabła

Łęczyca i Tum. Królestwo polskiego diabła

O polskich diabłach nie ma ani jednej wzmianki w Biblii. I słusznie. Polskie diabły wymknęły się powszechnemu spisowi diabłów, bo były zbyt niesforne, aby ustać spokojnie w jednym miejscu. Rozproszyły się między ludźmi, aby sprawować pieczę nad ludzkimi przywarami. A jako że na ziemi polskiej szczególnie się im spodobało, to zadomowiły się tu na dobre, a wiele przywar stało się narodowymi bolączkami.
Taki stan rzeczy to wina także samych ludzi, którzy byli wyjątkowo bezczelni. Nie dość, że diabłów się nie bali, to jeszcze zaczęli z nimi pertraktować, mając odwagę swoje warunki stawiać. Kto kogo zbałamucił, trudno powiedzieć. Jedno jest pewne: zrobiły się diabły zbyt polskie, aby stać się straszne. A jak kto ciekaw, czy naprawdę są... powinien udać się do karczmy i wypić przynajmniej litr gorzałki, a potem przyjrzeć się spódnicom figlarnych panien... Może i usłyszy wówczas szelmowski śmiech Boruty – najbardziej znanego polskiego diabła.

fotyess

fotyess 2013-11-20

Oooo ! Dziabelskie towarzystwo !

henry

henry 2013-11-20

Byłam ciekawa czy zacytujesz przypowieśc o szlachcicu.. niezwykle silnym....i dlaczego mawiano o nim diabeł..
Gdy bylam w zamku.. nieco o nim poczytałam. Mam w swojej galerii jego fotkę. gdzies daleko trzy lata wstecz...

asiao

asiao 2013-11-21

Oj, w nibezpiecznym towarzystwie się obracasz, Haniu!

dodaj komentarz

kolejne >