Cieszę się jak nie wiem co,powiecie,że to przecież tylko sikora czubatka,ale to moja pierwsza i dlatego tak skacze z radości,a poza tym myślałam,że na mojej Wawrzkowiźnie ich nie ma,a jednak są:)))))
milan57 2015-09-28
super ,cieszę się razem z Tobą,widziałam kilka dni temu w lesie ,ale szybko odleciała.
Re tak,ale chciałam zrobić jak zaćmienie było,ale niestety choroba mnie powaliła ..u nas około 4 nad ranem było widać ,ale później naszły trochę chmury..szkoda.
lilka13 2015-09-28
ja bym "umarla" ze szczescia, u nas ich na pewno nie ma, mialas prawie jak piatke w TOTO :))))
bourget 2015-09-29
jest to dobry powod do skakania z radosci:)
ja tez jak zobacze jakiegos ptaszka po raz pierwszy, to sie ciesze...i zapisuje w przewodniku date i miejsce..:)
halka 2015-09-29
Nie dziwi mnie Twoja reakcja bo takie niezwykłe spotkania są najmilsze;sikorka śliczna.
orioli 2015-09-30
Doskonale Cię rozumiem - czubatka to rarytas. W moim sąsiedztwie też są, ale ile trzeba się namęczyć, żeby je sfotografować, to Ty wiesz. Całą zimę krążyłam po okolicznym lesie tropiąc je, a na koniec okazało się, że przylatują do mojego karmnika ( niestety po południu, gdy światło było kiepskie).
sonyh50 2015-10-03
Czubatki lubią duże kompleksy lasu sosnowego z domieszką
świerków-w innych lasach, raczej mniej występują.
Gratulacje-ja dawno juz nie widziałem u siebie.Pozdrawiam