Niby szlachcianka, a frykasy plebejskie ;)

Niby szlachcianka, a frykasy plebejskie ;)

Informuję, że Frania z taką namiętnością zjada perz. Zwykły chwast, a jaka radość. Codziennie przed śniadaniem jest zielona przystawka.

PS. Jestem jedyną? osobą, która hoduje chwasty i o nie dba (buhaha)