faustus 2017-07-10
A tu robi przestraszoną minkę, że niby taki niewinny. Pewnie wiele figli uchodzi mi na sucho.
faustus 2017-07-12
Dużo. Bardzo dużo. Chodzę po lumpeksach i skupuję figi damskie. Robię obchód raz na miesiąc. Nie chce mi się częściej, dlatego podczas takiego wypadu biorę ich jak najwięcej, żeby starczyło do pierwszego.
Wracam z zakupem do domu. Tam wkładam wszystkie nabyte figi do misek z wodą (mam dużo kolorowych misek, każda z nich ma własną historię, mają dla mnie wartość sentymentalną podobnie jak Twoje kredki). Dodaję maku. Dużo. Bardzo dużo. Potem wszystko mieszam. Następnie rozwieszam figi na strychu. Czekam aż wyschną. Gdy już stają się suche, zdejmuję je, zapakowuję fikuśnie w ozdobny materiał i dostarczam do sklepu.
I tak powstają figi z makiem.
faustus 2017-07-17
Pszypadeg?