Zaledwie dostrzegalny w pocałunku
Odezwałeś się z głębokiego cienia
Wyprowadziłam cię na światło
I poruszyłam twoje serce
Ze źródła twojego płaczu
Począł się świat
Gdy z zaciśniętej piąstki
Uwolniłeś noc
Drgnęło powietrze
I deszcz wydarł ziemi
Pierwszy kiełek zieleni
Dla twoich ślicznych oczu