Szczecin-Dąbie.

Szczecin-Dąbie.

Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona - blondynka - spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.

dodane na fotoforum:

kiddi17

kiddi17 2010-09-05

Do Janeczki chodziłem na piwo i na flaki ...

alland

alland 2010-09-05

A TY od rana w restauracji:) Miłej niedzieli:)

tonken

tonken 2010-09-05

fajne miejsce

tomek13

tomek13 2010-09-05

:)))

sta26

sta26 2010-09-05

Extra fotka - kolorowych snów zyczę:)

(komentarze wyłączone)