jesień...

jesień...

Zgaś ☼

c.d.
Kiedyś byłem tego świadkiem,
jak na matkę córka klęła
i mówiła takie słowa:
ta staruszka nie umiera.

Nie udało Ci się Boże
urządzenie tej starości.
Ileż w świecie jest cierpienia,
gdy zabraknie gdzieś miłości.

Stwórz, o Boże gdzieś przytułek
schorowanej starczej głowie
i w ostatnim zasypianiu
niech jej nucą aniołowie.

–Niepotrzebna matka, Autor nieznany

(komentarze wyłączone)