KAMIEŃ
na wysokiej górze
pod niebios sklepieniem
wiatrem i deszczem
wyrzeźbiony
skąpany słonca promieniem,
srebrnym swiatłem księżyca
oblepiony jak mchem
przyprószony
kamien,
o człowieczym kształcie,
nie myśli, nie czuje
nie wie co to milość
nie zna nienawiści
ani uwielbienia,
nie tęskni za dotykiem
ręki czy ust gorących
pocałunku
kamien,
zamarznięty w latach
wiekami otulony
stoi, leży, wypoczywa
trwa.