...bo gdzieś pomiędzy kalamburami (pokazywanymi) a grą w piłkę, w planszówki na refleks itp, a nawet zabawą w krzesła i wspólnymi tańcami w rytmie Bolero Ravela w wersji jazzowej: jakaś poważna pamiątka musi być :P
Z ukochaną Ciocią Ilonką i Pradziadziusiem :D
___________
Nasz weekend w Częstochowie.
pradzia 2015-11-11
I znów wesoła fotka wspomnieniowa. A Twój opis Beatko, jest w szczegółach ujęty, cośmy to nie wyprawiali w miniony weekend- a było klawo i miło.