ostatnio byłam u mojego misia<333
nie chodził ponad tydzień a był grzeczny jak aniołek a nawet P. Ala myślała że będzie musiała mnie trzymać na lonży tylko przy beczkach zaczął się znów bać masakra ;(
jak miałam zacząć galopować to musiała wtedy wejść Bułka i Lopez zaczął się popisywać czyli szarpać łbem