Mała kara nie wlaze juz rurą.....

Mała kara nie wlaze juz rurą.....

Juz niby przeszedl wiec ja na 2 strone zeby dobrze zjechał.... a on w tym momencie sie cofnal...
W ostatniej chwili zlapalam i nic sie nie stalo....
Ale kiepsko by bylo jakbym nie zdazyla.....
A w locie tak mi walnal z buciorka w nos ze jak postawilam na ziemie i zobaczylam ze leci dalej ...sama poleglam....