Październik złoto ukochał i babie lato poczochrał...
Pertraktuje z drzewami, złocąc listki tchnieniami.
Łapie w jesienne kleszcze wichry, ulewy i deszcze...
Zmywa najpierw purpurę i zmienia lasu koloraturę.
Jaskrawożólte klony lubi, ale ogniste barwy studzi...
Złotouste, brunatne żołędzie strąca z dębów wszędzie.
Aleksandra Baltissen
dodane na fotoforum: