Pecunia non olet

Pecunia non olet

Ksiądz w trakcie kazania napomknął, by wierni zaczęli rzucać większe datki na tacę, bo kościół wymaga remontu. W tym momencie wstała znana w okolicy prostytutka i przyniosła księdzu 10 000 zł. Ksiądz spojrzał na pakuneczek i powiedział:
- Mimo, iż naprawdę są potrzebne środki na remont kościoła, nie mogę, córko wziąć od ciebie tych brudnych pieniędzy.
W tym momencie dało się słyszeć męski głos z tylnych ławek:
- Niech ksiądz bierze! To przecież nasze pieniądze!

zizik1

zizik1 2021-04-16

Kilkanaście lat temu byłem w Jastarni nie pamiętam , chyba na przyjęciu ( bywałem na wielu tam imprezach ) i w kościele na mszy ksiądz narzekał , że parafianie mało dają. Szwagier mówił - proboszcz ostatnio często narzeka , a jak się okazało , ktoś z jego rodziny potrzebował na wykończenie domu :)))))))

tebojan

tebojan 2021-04-16

A synkowi na samochód!

ankaaa

ankaaa 2021-04-16

Pozdrawiam w deszczowy wieczór i życzę dużo ciepła na weekend :))

sta26

sta26 2021-04-17

Tu nie chodzi o remont kościoła a własnej kieszeni - radosnego dnia życzę:)*

solo11

solo11 2021-04-17

Można przypuszczać że dowcip oparty na prawdzie...

dodaj komentarz

kolejne >