Rozglądam się po mej Ojczyźnie i myślę, szczerze zasmucony,
że przydałby się dziś polszczyźnie Słownik wyrazów zaginionych.
Słownik słów niegdyś znanych blisko, które umknęły nam z języka,
bo nazywają te zjawiska, których się raczej nie spotyka.
Więc gdyby ktoś zapytał mnie, słów takich wskazałbym obfitość,
a głównie na literę „pe” niewielkie słowo „przyzwoitość”.
Znaczyło słowo to niemało, kanaliom krzyżowało szyki,
aż wzięło i wyparowało z kultury, nauk, polityki.
Dlatego warto, by pamięcią w dość nieodległą przeszłość pobiec,
gdzie na historii znikł zakręcie tak zwany przyzwoity człowiek.
Przypomnieć chcę na parę chwil ja, jak to ten człowiek w desperacji
swą wiarę w imponderabilia skrył na wewnętrznej emigracji.
Chcę wspomnieć, co ten człowiek kochał, budząc w cwaniaczkach śmiech i litość,
a wtedy się przypomni trochę
niewielkie słowo – „przyzwoitość”.
1996 W.Młynarski