Mirki ciąg dalszy ;)

Zaraz mama wraca z kościoła i jedziemy na pogotowie. Miałam iśc z nią, ale brzuch mnie bolał i nie dałam rady :((
Muszę powiedziec,że trochę mniej boli już teraz... Poszłam zobaczyc co u koni. Zabrałam ślinianki od starego wędzidła, umyłam i pewnie zaraz przyczepię je do kajtusiowego wędzidełka ;p a to stare dam do amirowego ogłowia, bo to w końcu od niego jest, he he :D

Okaże się co dzisiaj będę robic po powrocie z Chełma.

dodane na fotoforum:

• crazy horse
• golden horse
• konie zimnokrwiste