Bieszczadzki..

Bieszczadzki..

kromis

kromis 2011-05-19

ladny laciatek :)

re: dzieki za glosiki :)

Malina tez miala nosic obrozke, nawet ma niebieska....ale nie toleruje jej. Rzuca sie we wszystkie strony i miauczy. Nie moglabym jej zmuszac do tych "tortur". O Czarnym nawet nie mysle. Nie daje sobie wyciac koltunow, a co dopiero zalozyc obrozke.
Szczerze powiedziawszy zastanowilam sie nad zdjeciem obrozek gdyz koty ( tfu, tfu, odpukac ) nie wychodza poza nasz ogrodek, ktory jest zabezpieczony w taki sposob, aby nasze koty nie wychodzily ( czasami jakis kot od sasiada do nas spadnie, gdyz poslizgnie sie na murku....wtedy musze interweniowac ). No ale Pancio nie za bardzo chce na to przystac. Z obrozkami jest tak, ze ani nie sa one zle ani nie sa dobre w 100%. Kot moze sie na niej gdzies zawiesic....probowalismy obrozek samoodpinajacych sie....no ale gubily je.
Pozdr

kromis

kromis 2011-07-24

re: troche nie rozumiem ostatniego wpisu u mnie w galerii? o jakie "lubie" chodzi Ci? ;)

kocurro

kocurro 2011-07-24

Sorki dopiero dzisiaj zobaczyłam komentarz:)znajome moje koty wykarmione na mej piersi;) tygodniowe osseski jak ich matka odeszła,założyliśmy im jak już były większe obróżki samoodpinające i jedna się zgubiła zaraz natychmiast,druga za cztery tygodniey od kota gdzie chodzi

dodaj komentarz

kolejne >