mój wiersz...

mój wiersz...

rozmowa..chwilowa cisza..
patrzymy w oczy swe nie mówiąc ani słowa,
tylko oczu naszych mowa,
myśli nasze pełne są złudnych marzeń,
w świetle różnych do tej pory zdarzeń,
czujemy że jest coś..coś niezwykłego,
przez nas tylko pożądanego,

jesteśmy tu i pełen tłumu plac wokół nas,
lecz dla oczu naszych istniejemy tylko my,
choć umysły nasze wypełnione marzeniami są złudnymi,
i ty i ja dalej brniemy w to krokami długimi,
choć wielki strach i obawa nie mniejsza przed światem,
choć wiemy że to nie jest to czego się od nas oczekuje,
choć wiemy że mogą nas potępić za same marzenia,
za rozmowy i za spojrzenia...
MF