Tego Pana poznałyśmy na przystanku tramwajowym. Siedział samotnie na ławce. Dosiadłyśmy się z obu stron , czyli że został przez nas osaczony ;) Wyglądał na zasmuconego... Okazało się, że czeka na ten sam tramwaj i ze jedzie w to samo miejsce. Skwitowałyśmy tę wiadomość radosnym uśmiechem. Z początku przypatrywał nam się nieśmiało i bardzo niepewnie, ale wkrótce dał sie poznać, jako sympatyczny, elokwentny i kulturalny Pan. JEDNYM SŁOWEM ROZKRĘCIŁYŚMY GOŚCIA !!! ... :))) Dzięki nam " tramwaj zwany pożądaniem " - stał się " WESOŁYM TRAMWAJEM " ... ;)))
krakus 2009-06-01
Dziękuję Ci BACO :))))))))
Całuski dla Ciebie Józiu i dla Krysi :))
Pozdrawiam WAS KOCHANI :)♥