quantanamera
sun07 2010-11-04
idealne:)
mellow 2010-11-04
while my guitar gently weeps...
an36a 2010-11-04
Legenda głosi, że Garcia Fernandez wraz z grupą przyjaciół spędzał czas w rogu kubańskiej ulicy, przypatrując się przechodniom. Jego szczególną uwagę przykuła przechodząca obok dziewczyna, którą zaczął zaczepiać – ona zaś szorstko odpowiedziała na zaloty Garcii. Nie mogąc znieść reakcji kolegów, którzy jawnie drwili z jego miłosnego zawodu, następnego dnia usiadł przy pianinie i w towarzystwie swych przyjaciół napisał refren piosenki./wikipedia/
Jestem szczerym człowiekiem,
z miejsca gdzie palmowe rosną drzewa,
I zanim umrę, chcę
Wyzwolić słowa mej duszy
Moja poezja jest jasną zielenią,
I płonącą jest czerwienią,
Moja poezja niczym ranny jeleń,
który w górach szuka schronienia
Białą hoduję różę,
Tak w lipcu, jak i w styczniu,
dla ukochanego przyjaciela,
z otwartymi rękami dla mnie rękami.
Razem z biednymi tego świata,
Chcę spłacić swoją część,
Strumyk górski
daje mi więcej radości niż morze całe.
Pozdrawiam! Super ujęcie:)))
amala 2010-11-04
Ależ kubańskimi klimatami zapachniało... Patrząc na fotografię słyszę muzykę... Po mistrzowsku stworzyłeś klimat...:)
kama77 2010-11-04
Ślicznota zdjęcie.
kati5 2010-11-05
czyli komp naprawiony..?:)
kati5 2010-11-05
zespół operacyjny przygotowany.?:)to sie krew poleje..:))oby tylko biedak nie zszedł ..:)a my nadal w smarkate ,ale nie dajemy sie i walczymy na całego..:)) w obronie własnej użyłyśmy nawet czosnku..:))
kaka18 2010-11-05
Pięknie. Miłego wieczorku życzę. ;)
tulla1 2010-11-09
Fajnie pokazane...
ironka 2010-12-04
eh ;-))