przybysze z obcej planety zachowywali się dość przyjaźnie, dostałem nawet kwiatka i kilka kartek z opisem Ziemi:
"Szarańcza, aligator, trychina i giez żyją i rade są z tego", "Dziwna planeta i dziwni na niej Ci ludzie. Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać. Znają sposoby, żeby wyrazić swój sprzeciw!", "Wyspa na której wszystko się wyjaśnia"