Przy ul. Bernardyńskiej i Szerokiej zachowały się fragmenty dawnego założenia kościelno klasztornego oo Bernardynów złożone z kilku fragmentów - dawnego kościoła, przebudowanego po kasacie klasztoru na gmach sądu szlacheckiego (później obwodowego, jeszcze później okręgowego); południowego skrzydła klasztornego przekształconego później na więzienie oraz trzech fragmentów murów obronnych jakie otaczały klasztor. Najciekawszym pod względem architektonicznym, bo zachowującym najwięcej najstarszych elementów gotyckich jest dawny kościół klasztorny. Próby ściągnięcia do Tarnowa jakiegoś zakonu - jak pisze Marek Trusz - i utworzenia tu domu klasztornego podejmowane były od XIV w. Idea ta odżyła w XV w. i ówczesny właściciel Tarnowa Jan Amor Tarnowski zwrócił uwagę na zreformowany zakon franciszkanów-obserwantów, zwanych bernardynami, którzy pojawili się w Polsce na pocz. poł. XV w. Jan Amor ufundował klasztor, w 1459 r. przekazany zakonnikom. Jego wyglądu nie znamy, gdyż wkrótce wybudowany został na jego miejscu nowy, tak, że zatarły się wszelkie ślady tego pierwszego założenia klasztornego. Klasztor wzniesiony został zgodnie z regułą bernardyńską na zewnątrz miasta i zajął jeden z ogrodów przylegających do południowego odcinka muru miejskiego. Pierwszy klasztor był prawdopodobnie drewniany i od początku traktowany jako tymczasowy. W 1468 r. rozpoczęta została przez Jana Amora budowa murowanego zespołu klasztornego otoczona osobnym murem obronnym. Budowa klasztoru ciągnęła się aż do końca XV w. Rozpoczęto ją od budowy właśnie kościoła zakonnego, później budowano dom zakonny, wreszcie mur obronny. Z całą pewnością budowa sfinansowana została przez właściciela miasta, jakkolwiek spory udział w całym przedsięwzięciu mieli również zakonnicy. Jako budowniczy odnotowany jest mnich budowniczy Antoni z Jarocina. Ostateczne zakończenie prac budowlanych nastąpiło prawdopodobnie ok. 1499 r., jakkolwiek wyposażanie całego zespołu w sprzęty, jak i rozwój zespołu gospodarczego trwało znacznie dłużej. W 1504 r. mieszczanie tarnowscy ufundowali okazałe stalle dla kościoła klasztornego, a w roku 1512 mieszczanin Stanisław Gołda sprawił wielki ołtarz sprowadzony z Wrocławia. Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Śnieżnej wzniesiony został w stylu gotyckim, był orientowany, jednonawowy z węższym prezbiterium zakończonym trójbocznie i niedużą wieżą usytuowaną po stronie północnej, na styku korpusu z prezbiterium. W założeniach wnętrza kościelnego, zgodnie z regułami i tradycjami bernardynów wyraźnie akcentowano odrębność przestrzenną obszernego prezbiterium, oddzielonego od nawy silnym przewężeniem. Prezbiterium służyło do zakonnych nabożeństw chóralnych, stąd jego znaczne rozmiary - znalazły się w nim wspomniane późnogotyckie stalle, które usytuowano za ołtarzem, tak aby wierni mogli słyszeć officium, nie widząc śpiewających braci. Obie części kościoła, nawa i prezbiterium, niewątpliwie zostały przesklepione, trudno jednak dziś powiedzieć jakim rodzajem sklepień. Z zewnątrz ściany prezbiterium opięte zostały przyporami. Do kościoła od strony południowej przylegał trójskrzydłowy klasztor, zamykający wraz z kościołem przestrzeń prostokątnego wirydarza. W parterze skrzydła wschodniego, na styku ze ścianą prezbiterium, usytuowana została zakrystia, będąca jednocześnie przejściem z klasztoru do kościoła, przy niej zaś zlokalizowano zapewne odrębny skarbiec. Całe zrealizowane założenie wykazywało cechy typowe dla budownictwa bernardyńskiego z tego okresu. W grupie inkastelowanych (obronnych) klasztorów bernardyńskich, powstających równolegle lub nieco później (Przeworsk, Sambor, Radom) powtarzała się podobnie jak w Tarnowie charakterystyczna kompozycja z kompleksem budynków zgrupowanych wokół prostokątnego wirydarza, w której kościół usytuowany był po stronie północnej. W architekturze samego kościoła doszukiwać się można pośredniego potwierdzenia kontaktów fundatora klasztoru z Janem Kapistranem - kościół tarnowski stanowił prawdopodobnie redakcję programu bernardyńskich klasztorów we Wrocławiu i Krakowie powstałych za sprawą świętego. J. Frazik i W. Borek za najbliższą analogię dla klasztoru i kościoła klasztornego w Tarnowie uznali klasztor przeworski, wzniesiony w 1465 r. z fundacji tego samego rodu Leliwitów, zbliżony położeniem topograficznym i rozmiarami kościoła. Tarnowski kościół spłonął po raz pierwszy w 1614 r. i odrestaurowano go staraniem gwardiana Michała Hellera w l. 1620-1626. Zakres przeprowadzonych wówczas prac nie jest znany. Być może objęły one również wymianę gotyckich sklepień korpusu na trójprzęsłowe sklepienie kolebkowe, zarejestrowane na planach z XVIII w. W czasie renowacji M. Hellera kościół wzbogacił się o nowe elementy wyposażenia zaś w 1630 r. ufundowane zostały organy. W 1654 r. powstała staraniem gwardiania Antoniego Szumlańskiego, na cmentarzu, przy południowym odcinku muru klasztoru podziemna kaplica Więzienia Chrystusa (Capella Carceres Christi) związana z misteriami Wielkiego Tygodnia (rozbudowana w 1703 r.) Klasztor i kościół zostały złupione podczas "potopu" szwedzkiego (jest to zresztą cała barwna historia godna prozy sienkiewiczowskiej). Mimo systematycznego upadku miasta od czasu "potopu, w klasztorze kwitło zarówno życie gospodarcze (był to spory kompleks gospodarczy) jak i religijne. W 1671 r. ufundowana została jeszcze z kiesy Bonarowiczowej kaplica Niepokalanego Poczęcia NMP, dobudowana do północnej ściany nawy kościoła. Równocześnie z tą inwestycją w l. 1671-1674 wzniesiono drewnianą wieżę zegarową oraz karcery dla pokutników, a przez cały koniec XVII w. staraniem poszczególnych gwardianów remontowano klasztor oraz kościół. Wznoszono też nowe elementy, jak karcery dla pokutników (1671-74), Droga Krzyżowa (1734). Rzeczona kaplica NMP dostawiona do korpusu uzyskała formę o cechach barokowych, złożona została na rzucie prostokąta zbliżonego do kwadratu, ze sklepieniem kolebkowym z lunetami i zajęła centralną część północnej ściany, na szerokości środkowego przęsła nawy. Pod kaplicą znajdował się grobowiec dla szczególnych dobrodziejów klasztoru. Według niektórych źródeł druga krypta grobowa znajdowała się pod chórem, jako miejsce spoczynku braci klasztornych. W kościele klasztornym pochowany został także, zmarły 13 grudnia 1785 r., pierwszy biskup tarnowski nominat dr Jan Duvall (prawdopodobnie pod progiem lub pod posadzką sieni głównej wejścia do kościoła. Bardzo istotne znaczenie dla wzbogacenia (nie zachowanego niestety wyposażenia kościoła) miał remont klasztoru, przeprowadzony przez gwardiana Herubina Kordela (1751-57), podczas którego powstała znaczna część nowego wystroju kościoła. Skutkiem wspomnianej wcześniej rozbudowy zespołu, znacznemu zmniejszeniu uległa wolna przestrzeń wewnątrz obronnych, obwodowych murów klasztornych. Przy południowym odcinku muru utworzony został teraz nieduży dziedziniec, z którego prowadziło wyjście furtą na usytuowany pod murem cmentarz (prawdopodobnie dla mieszkańców okolicznych wsi podmiejskich) i na teren ogrodu klasztornego. Poniżej tej furty od strony cmentarza zlokalizowana została podziemna kaplica Więzienna Chrystusa. Do czasu likwidacji klasztoru, w ciągu XVIII w. nie ulegał on już poważniejszym przeróbkom. Dopiero dekretem cesarza Józefa II w 1781 r., już po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r., zniesiona została małopolska prowincja bernardynów w granicach ziem zajmowanych przez Austriaków, jakkolwiek klasztor tarnowski jeszcze istniał. W 1785 r. powołana została formalnie diecezja tarnowska, a równolegle tzw. Fundusz Religijny, który zaczął przejmować majątki kościelne. Decyzją z 20 maja 1789 r. władze austriackie zlikwidowały klasztor, zaś zakonnikom pozwolono przenieść się do opuszczonego wcześniej klasztoru Bernardynek. Zachował się opis opuszczonego już klasztoru i kościoła wykonany w 1794 r. Według niego: Przy kościele znajdowała się kryta blachą miedzianą (podobnie jak hełm wieży kościelnej) kaplica NMP. Wnętrze kościoła jak można się domyślić, pozbawione było już części wyposażenia. Składały się na nie cztery małe ołtarze (w większości już bez obrazów.) i siedem obrazów w ramach wiszących na ścianach. Istniał jeszcze ołtarz główny, ale już bez obrazu oraz organy. W kaplicy...
dodane na fotoforum: