megan11 2013-08-09
Czasem trzeba zrobić... żeby nie zwariować :)
Stefan rzucił się ostatnio na sporych rozmiarów papirusa... no cóż... usiłuję go odratować, aczkolwiek łatwe to nie będzie :)
werina 2013-08-09
szał :)
kromis 2013-08-09
myszyny leza w pudelku z zabawkami, tylko wyciagac i bawic sie.
A prawdziwa rozpierducha to bedzie jutro jak wet wejdzie do tego pokoju. Czarne jeszcze nie wie, ze wecio specjalnie do niego przyjedzie.
kromis 2013-08-09
nie wiem czy wyjde z tego calo. Bede tylko ja i wet. Juz dzis oprozniam pokoj z kwiatow :/
kromis 2013-08-09
tylko jak taki kaftan bezpieczenstwa zalozyc Arthurowi? Bo wlasnie od tego trzeba zaczac: z Arthurem NIE DA sie zrobic co sie chce. I to juz nie chodzi o to, ze nagle na widok transporterka wyrasta mu 10 lap, ze z lekko dzikiego kocurka przemienia sie w najezonego lwa....on sie zamienia w Superarthura smigajacego pod sufitem. Szkoda, ze nie moge tego nagrac, bo ciezko uwierzyc w opisy kazdego spotkania.
werina 2013-08-09
to odblaski, kilka takich ma :)
atiseti 2013-08-09
to się będzie działo !!!!
u mnie koty znoszą veta prawie ze stoickim spokojem ale za to setery ....... Zara trzęsie się ze strachu, chowa pod krzesłami ale się nie wyrywa. A Setek nie dość ze się boi to jeszcze używa całej siły aby zwiać z gabinetu !!!
magtan 2013-08-09
Ale Arthurro zdrowy?! To czekamy na relację:P. A mała rozpierducha jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a może się Czarne trochę zmęczy i łatwiej będzie:)
kromis 2013-08-09
no wlasnie niezbyt zdrowy :/ Jutro sie okaze co mu jest. Mam nadzieje, ze nie bedzie robil podsufitowych lotow
bourget 2013-08-09
o rany Czarne chore??? nie moze byc, absolutnie!!...zmeczony upalem co najwyzej..powodzenia zycze ...wetowi tez:)
zuuzik 2013-08-09
a może kaftan bezpieczeństwa dla weta;)
Czarne nie daj się choróbsku, wetowi... raz można;)
kromis 2013-08-09
lepiej dla panci....chociaz jak mi zwiaza rece to jak sie bede oslaniac przed skaczacym superarthurro? Przeciez ostatnio przeoral mi glowe :p
ato1rod 2013-08-10
No to będzie się działo, mam nadzieję, że wszyscy wyjdą z tego bez szwanku :)))))
chilu 2013-08-10
Mozesz uznac to za niezbyt humanitarne ale moja "kocia" przyjaciolka, ktorej dwa koty za nic nie wejda do transportera po kilku krwawych wizytach weta w domu odkryla przez przypadek stary pomysl na lapanie dzikich zwierzat - rzadko dziergana przez babcie szydelkowa chustke, ktora normalnie sluzy do ostrzenia pazurow przed wizyta weta owija sie niepostrzezenioe wokol kociambra...
Nie wyklucza zadrapan ale przynajmnej mozna "bestie" w jednym miejscu przytrzymac :o) Moge zapytac o szczegoly.
kromis 2013-08-10
dopytaj, dopytaj :)
ja kiedys rozmyslalam gdzie by tutaj kupic duza siatke na motyle :))