kromis 2013-08-13
przesiedzial 2h w piwnicy, pokazal sie, dal sie miznac, poczym zszedl do piwnicy i tam skonsumowal rybke. No i jeszcze nie wyszedl ;) Za pare chwil na pewno sie pokaze
kromis 2013-08-13
ha, no wlasnie tez tak mysle ;) Wet przyznal mi racje, ze na jakiekolwiek akcje "zawozenia gada do gabinetu" potrzeba solidnej, metalowej klatki. A jak mowilam panciowi to tylko twierdzil, zem wariatka ;p
magtan 2013-08-13
Można jeszcze spróbować takiej torby z grubego materiału, takiej na ramię, zapinanej na suwaki. Kot mojej koleżanki w tej "materialnej" siedzi bez problemu a transporter traktuje jak Arthurro :)
achach5 2013-08-14
Pańcia,i tak dobrze, że za taki numer, nie
pogniewał się na całe życie...
Pozdrawiam :)))