puszek 2014-02-13
Ma się ten wdzięk,
ten szarm i gest........
Mą Walentynką
Pańcia jest !
Choć dam mnie
wielbi cała moc,
to u Niej spędzam
każdą noc.
I nie wypuszczam
Pańci z łap......
Pieść mnie za uszkiem,
miziaj, drap !
Ja dobrze wiem,
nie jesteś kotką.
Ale dla Ciebie
mruczę słodko.
Nie liczy nawet
się Malina,
gdy serenadę
rozpoczynam.
Niech Pańcio
trzyma się w oddali,
gdy zakochanym
serce wali.
Chcę być z Kromisią
dzisiaj sam,
gdy swojej Pańci
szczęście dam.
Będę snuł nocą
refren ten :
I'M YOUR MAN !
To tyle w temacie Walentynek jutrzejszych........zamawiam na jutro foto stringów Czarnego, Puszkowi też się coś od życia należy !
harutki 2014-02-13
przystojniak! Ciągle mam przed oczami tę czarną małą szczotę, którą uratowałaś, a tu proszę - książę!
chilu 2014-02-14
Pancia, nie czaruj. Ty nie kotka ale utonelas juz dawno. I dlatego Artrrrurrrrro patrzy sie z takim politowaniem (to nie ja tylko zabuell ;o)))))
wiesia9 2014-02-14
Lekki mars na czole, skupienie. A tu się Pańcia kryguje z aparatem przed Czarnym Apollo... Przyjął łaskawie głaskanie, czy spod ręki uciekał (bo wydaje się nachmurzony albo może bardzo poważny) ;-)