wiesia9 2016-01-11
Oj, uszy postawione, oczy skierowane w jakiś punkt na dole. Czyżby Malinka obserwowała wyczyny Grisou? ;-)
mariol6 2016-01-12
Ojej, znaczy.... Tobie Kromisiu opadły wąsy ?! I sie tak ofutrzyłaś?! :-O
No, ale mimo to wygladasz slisznie! Nie wiem tylko co Pancio na to... ;-)
puszek 2016-01-12
Mnie ostatnio wszystko opadło..........nawet biust.......jak się przekonałam, jacy potrafią być tak zwani ,,prawdziwi przyjaciele,, , i to wydawało by się - sprawdzeni i wieloletni.
Gorzko się robi w pysku........
lucyrka 2016-01-12
chyba kazda z nas w poniedzialek tak wyglada :)))
Puszku z przyjaciolmi czasem tak jest,przykra prawda,sami tez sie juz nie raz na wlasnej du. tzn skorze przekonalismy,szczegolnie na obczyznie:(
mariol6 2016-01-12
Hm, z tegoż "Puszkowego" powodu to mnie już nie tylko biust, nawet pupencja parę razy opadła!
Na szczęście nie cioram pośladkami o ziemię, bo jednak kilka wieloletnich Przyjaźni (ludzkich!) pozostało mi dotąd! Najcenniejsza - od 37 lat!!! Akurat dzisiaj liczyłam, wypisując mej Przyjaciółce Ewie życzenia urodzinowe... Wszystkim życzę takich Przyjaźni!!! :-)))
wiesia9 2016-01-12
No tak, opuszczone w dół wąsy najpiękniejszej (której, no której? :-), to nie jest wesołe. Ale fotogeniczne! Hm... opadanie i unoszenie... raz słodkie rodzynki, raz gorzkie migdały (raz krewetki, raz gorzkie tabletki) ;-) Idzie wiosna! Gdzieś tam....