keniol 2008-12-24
Jest kruchy jak ludzkie życie
Delikatny jak ptasi puch
Niewinny jak to dziecię w żłóbku
Co nóżkami z siana strąca kurz
Ten biały opłatek co trzymam w ręku
Niesie z sobą tyle radości
Gdy pierwsza gwiazdka zabłyśnie
Bóg wśród nas zagości
Tyle w nim zadumy
Nad tym co było co będzie
Wiary że się znów spotkamy za rok
Może ktoś jeszcze przybędzie?
Ileż zawartych w nim życzeń
Nadziei skrywanych w sercu
Pragnień co potokiem płyną w górę
Rozpraszają nienawiści ludzkiej chmurę
Łamiąc się tym opłatkiem
Co miłość wieczną niesie
Jest czysty jak źródlana woda z gór
Obojętności kruszy mur
Przy wigilijnym stole
Podczas radosnego śpiewu kolędy
Pragnę się z wami podzielić
Tym białym chlebem
Rodem z betlejemskiej ziemi
linkaa 2009-01-06
uwielbiam te kwiaty;)