MUCHA W BARZE
Kiedyś wleciała mucha do baru,
Siadła na krześle pomimo gwaru.
Patrzy wokoło, oczom nie wierzy,
Na każdym stole kilka talerzy,
A na talerzach musze przysmaki:
Świeże kiełbaski, wołowe flaki,
Rosołek z kury, z lukrem racuszki
I w galarecie wieprzowe nóżki.
Pan kucharz wnosi półmiski, wazy,
Bo wciąż gotuje, piecze i smaży.
Kuszą i nęcą zapachy nowe,
Mucha zupełnie straciła głowę
I przefrunęła na brzeg talerza,
Na którym kotlet rumiany leżał.
Myślała:
"Najem się należycie".
Ale nieomal straciła życie.
https://www.youtube.com/watch?v=TeZkRgF4_sk
krynia2 2011-06-12
Oj te muszyska.......zjadłyby wszystko............pozdrawiam.
malczer 2011-06-13
Przytul swe marzenia do piersi,niech żadne się nie wierci,
trzymaj mocno i nie puszczaj,żeby się spełniały.....
do tego je zmuszaj...buziak na poniedziałek:)