...a tym czasem na krakowskim Kazimierzu....

...a tym czasem na krakowskim Kazimierzu....

boudika

boudika 2015-08-10

O Jeżusie chytrusie! To na pewno nie pierwsze kieliszki tego wieczora i na pewno nie jedyny alkohol. Moje ostatnie wspomnienia z wiśniówką nie były najlepsze. Ktoś mi zrobił tzw. nurka (też w Krakowie!!! lata temu) i wrzucił kieliszek wiśniówki do kufla z piwem. To było ostatnie co pamiętałam, potem jeszcze jakieś przebłyski, kiedy prosiłam kierowce taxi żeby sie zatrzymał, potem jak zostawiam swoje DNA pod krzewem jakimś... O matko boska...

kubas40

kubas40 2015-08-10

A wystarczy zachować ostrożność przy mieszaniu alkoholi oraz umiar w ich spożywaniu ... :)

dodaj komentarz

kolejne >