malgo51 2009-01-28
Lechu, pewnie będziesz się smiał, ale jezyka tez kiedyś uratowałam gdy zaklinował się między szczeblami ogrodzenia. Owinęłam go w kurtkę i przepchnęłam za płot. Wypadło mu wczesniej parę kolców tak róbował się sam przecisnąć. Po prostu lubię zwierzeta. Pozdrawiam.