[27152076]

Witajcie :)

u nas wszystko dobrze, Olivek rośnie jak na drożdżach. Czas leci cholernie szybko, za półtora miesiąca święta...My z Olim wieczorami robimy listę prezentów :)
Mnie od wczoraj troszkę mniej boli ta cholerna ósemka...koszmar przeżyłam..gorsze od porodu, masakra...

tak się od kilku dni zastawiam i jak możecie to mi kochane pomóżcie...pytanie jest oczywiscie do Mam karmiących piersią...
chodzi mi o rozszerzanie diety!
kiedy zaczęłyście podawać inne posiłki mam na myśli starte jabuszko, albo soczki bobofruty itd...
w książkach piszą ze od 6 m. dzieci na cycku a od 4 te na mleczku modyfikowanym...
jak było to u Was wprowadzałyście wcześniej???
jesli tak to co i z jakim skutkiem?

ja ostatnio podałam dzidzi herbatkę z hippa i skonczyło się raczej grymaśną miną ;/

peppa

peppa 2013-11-11

Jak czytałam na forum dla mam, większość osób zaczęła rozszerzać dietę po 4 miesiącu. Myślę, ze juz niedługo to Was czeka. ;)

peppa

peppa 2013-11-11

Takie gotowanie będzie super. Słoiczki tez ujda, ale mnie by chyba bardziej frajdę sprawiało ugotowanie jakiejś 'papki'. :P
Proponuję poczytać w forach, nie w artykułach, bo zawsze wiecej przykładów z życia.

rucek

rucek 2013-11-11

Ja na swojej testowałam np słoiczki jeśli było napisane od 4 miesiąca,dawałam jej i td.Podawałam jejwszystko nie czytając książek-jedynie kupowałam gazetki dla młodych mam i tyle.Nigdy nie słuchałam innych bo każde dziecko jest inne i dieta dzidziusia wtedy też jest inna.Może dlatego że znała juz tyle smaków sama odstawiła się od cyca w 10miesiącu.A i taka ciekawostka-nasza dzidzia nie jadła mleka modyfikowanego!nie chorowała,raz brała w życiu antybiotyk!Także nie słuchaj za dużo rad tylko słuchajsiebie mamusiu!pozdrawiam i życzę więcej optymizmy bo jak czytamczasem co piszesz tomi ręce opadają;)

marfud

marfud 2013-11-11

Ja karmiłam do 3,5 roku...troszkędługo, ale widocznie tak miało byc..nikt na tym nie ucierpiał i było fajnie:)..Pierwszy posiłek Igusia(oprócz cycka oczywiście) było jabłuszko z marchewką w 4 -mc zycia...i tak powolutku zaczynałam...zupki przeważnie gotowałam sama..na cielęcince z warzywkami...dodawałam zawsze kilka kropelek oliwy :)...Czasem wcinal zupki ze słoiczków, ale tak jak moja poprzedniczaka napisała gotowanie i przecieranie takich zupek to sama frajda:)...a jeszcze jak bejbi wcina to jest moc:)...Tak to wyglądalo u nas, a Ty zrobisz jak uważasz..ale ja bym już coś podała Oliverkowi ..niech posmakuje .napewno mu nie zaszkodzi:)..Buziolki dla Was

marfud

marfud 2013-11-11

http://www.garnek.pl/marfud/7563350/jedzenie-jest-calkiem-fajne

marfud

marfud 2013-11-11

Na fotce Iguś ma właśnie 4 m-ce:)

marfud

marfud 2013-11-12

re Nie stresuj się kochana:)...troszkę marcheweczki i jabłuszka na pewno mu nie zaszkodzi , a Ty bedziesz przewijała pampersiki z inną zawartością:)...Buźka:)

asik80

asik80 2013-11-12

Hi, u nas tez bylo wprowadzanie jedzonka juz w 4 miesiacu mimo ze dzieciak byl na cycu. Ja tam z drugim to juz nie bawilam sie w sloiczki sama robilam.jabluszko,marchewka,banan,biszkopcik do wymemlania i zupki zmiksowane delikatne dlaczego nie. Mamuska zaufaj swojej intuicji,pozdrowionka :)))
A zeba usun w cho....e :)))

izolden

izolden 2013-11-13

Witaj piękna !!!!!!

tygr19

tygr19 2013-11-13

ja zaczelam podawac w 4 miesiacu marchewke jabłuszko zreszta masz tyle teraz do wyboru w słoiczkach.

dodaj komentarz

kolejne >