hasedi 2012-04-16

czego Wam życzę ....męczące musi być takie ciągłe pilnowanie futrzaków ...

lulka1 2012-04-16

najgorsze że Filemonowi trzykrotnie udało się nas wykiwać dwa razy pogryzł kotkę i nasikał na nią , mnie i córkę przy próbie rozdzielenia dotkliwie podrapał i głęboko powbijał pazury .. już z tej bezsilności zaczęliśmy wypuszczać go na dwór by tam energię spalał to kilkakrotnie przyszedł ze śladami walki masę futra stracił ,durny łeb podrapany i rzepy na portkach a poziom agresji ten sam i jeden cel dopaść małą :(

alicja44 2012-04-16

haha...Luleczko a Ty kochana to lepiej z daleka obserwuj tą "integrację" kotów:p

syla72 2012-04-16

nadzór musi być :)