tylko szkoda że desek nie widać...
jairena 2012-01-09
Myślę Mariolu, że kto raz stanął na deskach Teatru Słowackiego, nie mógł być jedynie statystą. Przypadła Panu Profesorowi rola szczególna - był bohaterem pierwszego planu , bo za całokształt nagradzany rzęsistymi brawami! Z pewnością wygłosił mowę kwiecistą równą w dykcji i emocji niejednemu sławnemu artyście. Z wielkim szacunkiem i ja teraz biję Wam Obojgu brawo !
Z poważaniem Irena.
tesknot 2012-01-09
E! tam ...wazniejsza osoba.
Ladna z Was para nawet po latach.
wierzb 2012-01-09
Ale corpus delicti jest....gratuluję :D:D
Miłego tygodnia życzę i pozdrawiam Mariolu :-))
roza50 2012-01-10
Witam, życzę radosnego wtorku pozdrawiam, moje gratulacje , urocza chwila i przeżycie
tesknot 2012-01-10
Mariola...nawet jak takie chmury fruwaja, to ten widok jest dla mnie kojacy.
Zadzw.
kbas7 2012-01-11
...nie pokazałaś mi tych 'profesorskich' dystynkcji ... proszę sfotografować 'z bliska' - specjalnie dla mnie lub wsadzić w 'drzewo'!
madu02 2012-01-11
nie ma co pokazywać wnuki się tym bawiły, to było dawno i nie ma żadnego znaczenia...to chodziło oto, że raz w życiu stanął na TEJ SCENIE...
wierzb 2012-01-11
Ja takie "pudełeczka z zawartością" oddałam synowi na pamiątkę po ojcu..
Miłej środy Mariolu, pozdrawiam cieplutko :-))
anmari 2012-01-11
Trudno taki występ zapomnieć - i tak sobie myślę, że szkoda, że nie został mąż aktorem , bo przystojny bardzo :)))