miłość to urok nowości.

a kiedy nowość przestaje być nowością,wtedy też miłość przestaje być miłością(zakładając,że kiedykolwiek nią była).Proste?Ach!Tylko to nie moje słowa,a fragment piosenki ze sztuki teatralnej.

Żyję,jestem.Nie zapadłam w styczniu w sen zimowy,a może jedynie w pewnego rodzaju letarg,szczególnie uwzględniając zdjęcia.Kiedy miałam aparat w ręku?W styczniu.Kiedy myślałam o zdjęciach?Codziennie.

Jakie to nieskomplikowane,po prostu podciągnąć kąciki ust do góry i gotowy uśmiech.Najprostszy przepis na świecie,a czasem jakże skomplikowany..


Chcę truskawek!!
:)